Witajcie w ten pochmurny poniedziałek!
;)
Dziś odpoczywam, bo weekend był w naszym
domku bardzo pracowity.
I nie moje drogie!
Nie była to produkcja zaproszeń, ani
świątecznych kartek :)
Wczoraj moja córeczka kończyła 1 urodziny.
Roczek to wyjątkowa okazja dlatego wiedzieliśmy że musimy zrobić piękny tort dla
naszej Juleczki.
Plan był taki. Kupujemy masę cukrową, oblekamy nią tort, a na wierzchu robimy niespodzianke - czyli z cyklu... coś się wymyśli.
Przewertowałam internet
w poszukiwaniu wytycznych, wskazówek i wreszcie inspiracji co do wyglądu. Gdy
tylko zaczeliśmy zabawę z masą cukrową, wiedziałam że to wcale nie będzie takie
łatwe. Ozdabianie tortu zajęło sporo czasu (to było moje pierwsze spotkanie z
masą cukrową), ale było warto!
Tak dla odmiany różyczki wykonane z masy
cukrowej :)
Jak się podoba?
Z całą pewnością było warto się napracować z tak trudnym materiałem, ale widać po zdjęciach, że warto było! Tort jest przeuroczy, aż szkoda go pokroić! :D
OdpowiedzUsuń